Królowa jest tylko jedna
Prawda jest taka, że z kwercetyną, jak z cebulą – choć na oko niepozorna, to każde kolejne badanie odsłania coraz to nowsze oblicze tego związku i jego następne lecznicze właściwości, sprawiając, że trudno sobie wyobrazić zdrowe życie bez niej
Niektórzy uczeni właśnie ten flawonol (a nie resweratrol) uznają za architekta francuskiego paradoksu. Innych zachwyca jego budowa. Kolejni podnoszą jego wyjątkowe właściwości przeciwgrzybicze. A coraz większe grono wskazuje na szerokie spektrum dobroczynnego oddziaływania kwercetyny na nasz organizm.
Cebulowa panienka
Corocznie ponad 500 tys. ton odpadów cebuli ląduje w śmietnikach. Dlatego badacze z Uniwersytetu Cranfield w Wielkiej Brytanii oraz Wydziału Chemii Rolniczej Uniwersytetu w Madrycie postanowili sprawdzić, jak można by je było zagospodarować. Okazało się, że, co roku wyrzucamy 500 tys. ton naturalnego, biodostępnego leku, który może mieć duże znaczenie w leczeniu wielu chorób1. Mowa rzecz jasna o kwercetynie.
Znajdziesz ją w cebuli (więcej jej jest w łupinach czerwonej), kaparach, zielonej herbacie, jarmużu, skórce jabłek, truskawkach, borówkach, ciemnych winogronach i oczywiście w czerwonym winie.
Nie boi się temperatur. Co ciekawe, smażenie i pieczenie cebuli zwiększa zawartość kwercetyny w niej. Inaczej jest podczas gotowania – związek przenika do wywaru.
Dla każdego coś dobrego
Zdaniem chemików jej struktura jest idealnym przykładem na to, jak budowa przestrzenna wpływa na właściwości biologiczne związków chemicznych, bowiem to właśnie ona warunkuje silne przeciwutleniające działanie kwercetyny, jak również wzmacnia jej zdolności do chelatowania dwuwartościowych metali, np. dzięki wiązaniu jonów miedzi oraz innych metali przejściowych, działa osłonowo na witaminy C i E, zapobiegając utlenianiu askorbinianu2.
Kwercetyna działa przeciwalergicznie, ponieważ blokuje uwalnianie się histaminy, dzięki czemu pozwala ograniczyć objawy uczulenia.
Poza tym wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu krwionośnego. Obniża ciśnienie krwi oraz poziom „złego” cholesterolu LDL, co wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej. Działa przeciwzakrzepowo i przeciwzapalne, a także uszczelnia naczynia krwionośne.
Bierze też udział w regulacji wielu procesów komórkowych jak np. proliferacji i śmierci komórek, co może być wykorzystywane w terapii antynowotworowej. Kwercetyna pozyskana z owoców cytrusowych indukuje programową śmierć komórki rakowej, jak również może hamować proliferację tkanki raka.
Kwercetyna stymuluje też biogenezę mitochondrialną, czyli powstawanie nowych organelli w komórkach. Badania prowadzone zarówno na gryzoniach, jak i na ludziach wykazały, że związek ten może znacząco podnosić odporność na wysiłek fizyczny.
Ostatnio wykazano, że zabezpiecza przed wystąpieniem zaćmy u osób mających cukrzycę. Uważa się również że może być inhibitorem aktywności wirusowego białka Vpr przy chorobie AIDS. Jest to białko zwiększające u osób chorych szybkość namnażania wirusa.
Silniejsza siostra?
Z doniesień naukowych wynika, że kwercetyna może wykazywać działanie przeciwwirusowe, poprzez spowalnianie działania odwrotnej transkryptazy (rewertazy). Enzym ten wykorzystują retrowirusy do „przepisywania” swojego materiału genetycznego zawartego w RNA na DNA gospodarza i zmieniania w ten sposób jego komórek w farmy produkujące nowe wirusy. Okazuje się, że flawonol dość skutecznie utrudnia im ten niecny proceder.
Co ciekawe, badania z ostatnich lat jako skuteczny lek przeciwwirusowy wskazują na taksyfolinę, czyli dihydrokwercetynę. To molekularna wersja kwercetyny, tyle że obdarzona znacznie wyższą aktywnością biologiczną. Chociaż występuje w pewnych ilościach w owocach cytrusowych, zazwyczaj pozyskuje się ją z najbogatszych jej źródeł – świerku, sosny lub modrzewia.
Naukowcy zbadali jej wpływ na przebieg zapalenia trzustki białych myszy wywołany wirusem Coxsackie B4 (CVB4). Taksyfolinę podawano dootrzewnowo w dawkach 75 lub 150 mg/kg/dzień raz dziennie przez 5 dni po infekcji, począwszy od pierwszego dnia, a jej działanie porównywano z efektami działania rybawiryny – referencyjnego leku przeciwwirusowego. Zastosowanie taksyfoliny spowodowało zależne od dawki zmniejszenie miana wirusa w tkance trzustki. Doprowadziło również do przywrócenia aktywności antyoksydacyjnej tkanki organu, która była upośledzona na skutek przebiegu stanu zapalnego. Nie dość na tym, znajdowało się w niej mniej komórek zapalnych. Zarówno gryzonie z grupy taksyfoliny jak i rybawiryny, wykazywały mniej ognisk zapalenia trzustki, jednak działanie dihydrokwercetyny było porównywalne lub silniejsze niż działanie leku3.
Uszczknij leczniczej mocy
Nie mamy jeszcze pełnego wyobrażenia o prozdrowotnym potencjale kwercetyny, jednak nawet pobieżny przegląd badań nad tym związkiem wskazuje, że już jest on imponujący. Jeśli chcemy skorzystać z dobroczynnych właściwości tego popularnego flawonoidu, powinniśmy wprowadzić go do diety. Warto mieć jednak świadomość, że spożywanie jednorazowo nawet wysokich dawek kwercetyny nie przekłada się na znaczny wzrost jej stężenia we krwi, gdyż jest ona szybko metabolizowana i usuwana z organizmu. Dopiero długotrwała suplementacja przekłada się na znaczny wzrost stężenia kwercetyny w surowicy. Stąd dla osiągnięcia wymiernych efektów terapeutycznych, trzeba systematycznie spożywać pokarmy bogate w ten flawonoid lub jego suplementy2.
W tym ostatnim przypadku, pomocna będzie najnowsza technologia. Fitosomy są jednym z nowszych fosfolipidowych nośników substancji czynnych, stosowanym w kosmetyce i farmacji. Ze względu na charakter połączenia cząsteczki fosfolipidu z cząsteczką substancji czynnej, nie tylko stanowią alternatywę dla liposomów lecz także przewyższają liposomy pod względem biodostępności substancji czynnej. Ponadto w porównaniu z nimi, fitosomy charakteryzują się znacznie większą trwałością4.
Historię fitosomów zapoczatkowało odkrycie z 1989 roku. Wtedy właśnie grupa włoskich badaczy zaobserwowała, że główne polifenole mają silną zdolność do wiązania fosfolipidów w tkankach roślinnych. Dziś po latach prac fitosomy cechuje zwiększona biodostępność i lepszą stabilność leków. Ponadto działają hepatoprotekcyjnie. Z tego powodu, do suplementacji najlepiej jest wybierać kwercetynę fitosomową.
BIBLIOGRAFIA
1. Plant Foods for Human Nutrition 66 (1): 48-57, 2011
2. Terapia i Leki, 65, 5, 369-377
3. Arch Virol (2016) 161:929
4. Pol J Cosmetol 2015, 18(2): 117-118