Odżyw śródmiąższe i zatrzymaj młodość
Dwa lata temu świat obiegła zaskakująca informacja: naukowcy znaleźli nowy narząd w ludzkim ciele. Dziś wiemy, już że doniesienie to jest tym donioślejsze, iż nowy organ obecny w przestrzeni między tkankami może wpływać na pracę innych narządów i mieć ogromne znaczenie w diagnozowaniu wielu chorób.
Zespołowi patologów pod kierunkiem prof. Neila Theise z NYU School of Medicine oraz specjalistom z Uniwersytetu Pennsylwania i Mount Sinai Beth Israel Center udało się udowodnić, że to, co do tej pory uważano za element tkanki łącznej, w rzeczywistości składa się z wypełnionych płynem i połączonych ze sobą przedziałów. Przypominają siateczkę drobnych włókienek, która znajduje się m.in. na wierzchniej warstwie skóry, wyściółce przewodu pokarmowego, a także w otoczeniu tętnic i żył, powięzi oddzielających od siebie mięśnie czy w obrębie płuc lub układu moczowego. Interstitium, czyli śródmiąższe, może zawierać nawet 20% ludzkich płynów ustrojowych. Zdaniem badaczy ten wszechobecny narząd może mieć wpływ na proces powstawania zmarszczek, usztywnienia naszych kończyn, a także prowadzić do chorób zapalnych.
Naukowcy uważają, że dzięki rozpoczęciu pobierania próbek płynu śródmiąższowego i analizowania ich składu będzie można nie tylko zdecydowanie szybciej określać ryzyko chorób autoimmunologicznych i stanów zapalnych, ale także znacznie sprawniej oceniać możliwość przerzutów nowotworowych.
Ważniejszy niż krew?
Zdaniem dr. Ala Searsa z Florydy ta sieć gąbczastych tkanek spełnia szereg istotnych zadań. Wewnątrz niej znajduje się płyn, którego mamy 3 razy więcej niż krwi. Zawiera on cenne składniki odżywcze, komórki naprawiające uszkodzenia, żołnierze zasilający układ odpornościowy oraz – co chyba najważniejsze – ogromną liczbę uśpionych komórek macierzystych. Co więcej, interstitium otrzymuje sygnały z narządów, które otacza. Są to najczęściej prośby o określone składniki odżywcze. Gdy przychodzi taki sygnał, wysyła transport ze swoich magazynów, i tak, jeśli wirus atakuje płuca, śródmiąższe posyła do nich komórki odpornościowe, aby zwalczyć drobnoustroje. Nowy organ działa zatem jak manager zdrowia – dba o to, by wszystkie pozostałe narządy były sprawne i dobrze odżywione.
Gdy naukowcy zaczęli badać interstitium, zauważyli, że sygnały wymieniane między narządami a nowopoznaną tkanką wpływają również na komórki macierzyste, popychając je do dojrzewania, różnicowania się, a nawet dzielenia! To przełom, który może zmienić nasze życie!
Odżywiony = zdrowy
Zdaniem dr. Searsa to właśnie z tego powodu zdrowie śródmiąższa ma kluczowe znaczenie dla ogólnego stanu zdrowia. Kiedy organ traci swoje rezerwy, nie ma jak zrealizować zapotrzebowania innych narządów, wtedy pojawiają się oznaki starości oraz zaczynają się problemy zdrowotne.
W swojej placówce Sears Institute for Anti-Aging Medicine w Royal Palm Beach badał on jak podaż mikro- i makroelementów wpływa na funkcje interstitium. Doszedł do wniosku, że poprzez odpowiednie odżywienie nowoodkrytego narządu możemy wzmocnić osłabione mięśnie, odzyskać mobilność w sztywnych i obolałych stawach, poprawić pracę starzejących się organów, a także odzyskać witalność i jasność myśli.
A wszystko to dzięki umiejętnemu zapełnianiu magazynów śródmiąższa, które dzięki odpowiednim zasobom może zmusić komórki macierzyste do pracy.
Przemyślane wspomaganie
95% osób, które ukończyły 20 r.ż. cierpi na niedobór kolagenu, który utrzymuje skórę jędrną i pozbawioną zmarszczek. Normalnie stanowi on 25% wszystkich białek w naszym ciele. Jest przy tym istotnym elementem budowy interstitium. Organ ten stale się odbudowuje (np. śródmiąższe otaczające jelito regeneruje się co 3 dni). Z tego powodu potrzebujesz stałej nowej podaży kolagenu.
Na łamach British Journal of Nutrition opublikowano wyniki badania, w którym 53 mężczyznom, którzy cierpieli na utratę mięśni związaną z wiekiem, podawano kolagen lub placebo. Zaledwie 12 tygodni później u 100% panów z grupy kolagenu zaobserwowano utratę tkanki tłuszczowej a zwiększenie mięśniowej.
Istotnym uzupełnieniem suplementacji kolagenem jest witamina C, która wiąże się z kolagenem i stanowi podstawę tkanki łącznej… w tym tkanki łącznej, która tworzy śródmiąższe. Obszerny przegląd 195 nowatorskich badań nad kwasem askorbinowym ujawnia, że jest on również kluczowym regulatorem zachowania komórek macierzystych, wpływającym na ich pluripotencję, samoodnawianie i różnicowanie.
Najnowsze badania
uczonych z Tufts University
School of Medicine wskazują na istotną rolę adiponektyny, która pomaga zachować wrażliwość na
insulinę, rozbić tłuszcz oraz wspiera pracę układu sercowo-naczyniowego,
w śródmiąższu. Otóż, kiedy hormon ten zetknął się z uśpionymi
komórkami macierzystymi, dojrzewały one i różnicowały się naprawiając
uszkodzone tkanki, nie tylko w miejscu urazu! Adiponektyna działała jak
wprawny Sherpa, skłaniając komórki macierzyste do przejścia do obwodowego
układu krążenia i migracji do miejsc, w których były najbardziej
potrzebne. I tak np. pacjenci dzięki tak stymulowanym komórkom macierzystym
mają o 19,9% większy wzrost kości, zapewniający podstawę dla implantów
dentystycznych.
Następna na liście jest witamina K2. Wykazano, że ma ona pozytywny wpływ na interstitium otaczające tętnice. W Thrombosis and Hemostasis opisano
eksepryment, w czasie którego kobietom po menopauzie podawano przez 3 lata
witaminę K2 lub placebo. U pań otrzymujących suplement elastyczność
tętnic poprawiła się o 50% w porównaniu do grupy kontrolnej.
To nie wszystko wieloletnie holenderskie badnie rozpoczęte w 1990 r dowiodło, że ludzie, którzy przyjmowali 45 mcg K2 dziennie, żyli 7 lat dłużej niż ci, którzy przyjmowali tylko 12 mcg dziennie
Według Scientific American 3/4 dorosłych i nastolatków w USA ma niedobór witaminy D. W Polsce deficyt słonecznej witaminy dotyczy aż 90% populacji. Tymczasem jej brak sprawia, że geny zaprojektowane do utrzymywania sprawności serca i mózgu, nie mogą działać poprawnie. Nie dość na tym ostatnie badanie wykazało, że niedobór tej substancji był związany z wyższym o 21% wskaźnikiem nieprawidłowości w śródmiąższu otaczającym płuca.
Kolejnym istotnym dla zdrowia nowego organu elementem są tokotrienole będące członkami ośmioskładnikowej rodziny witaminy E (zwróć uwagę, że większość jej aptecznych suplementó zawiera jedynie alfa-tokoferol). Tymczasem są one silnymi przeciwutleniaczami, które pomagają niszczyć wolne rodniki sprzyjające procesom starzenia. A przez to mają ogromny wpływ na śródmiąższe otaczające serce. Gdy szczurom karmionym wysokowęglowodanową karmą podawano tokotrienole śródmiąższe otaczające serce utrzymywał normalną „tolerancję glukozy, ciśnienie krwi oraz sztywność komór”.
W słynnym Niemieckim Centrum Badań nad Rakiem naukowcy karmili myszy dietą ubogą w mieszane karotenoidy (które obejmują beta-karoten, alfa-karoten, likopen, luteinę, zeaksantynę i astaksantynę). Zaobserwowali oni, że komórki macierzyste gryzoni „nie były w stanie wrócić do stanu uśpienia” i zostały „utracone jako rezerwuar”, co osłabiło układ odpornościowy. Każdy z tych karotenoidów pomaga organizmowi wytwarzać witaminę A w celu regulowania równowagi awaryjnych komórek macierzystych. Jednak czasami to nie wystarcza…
Potrzebne są witaminy z grupy B, które jak wykazało badanie przeprowadzone na University of Georgia są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania wszystkich komórek w ciele, ponieważ stymulują proliferację komórek macierzystych. Uczeni z University of Manchester wskazują, że witamina B2 stymuluje biogenezę mitochondriów, która może być przydatna w sabotowaniu komórek macierzystych związanych z nienaturalnym wzrostem komórek. Dwuletnie studium, które objęło 87 uczestników w wieku 65-75 lat, dowiodło, że osoby przyjmujące więcej witaminy B12 mają zdrowsze DNA. Bardzo istotną rolę odgrywa tu też rybozyd nikotynamidowy, który ludzki organizm wytwarza z witaminy B3. Jak się okazuje substancja ta stymuluje wadliwy metabolizm energetyczny w komórkach nerwowych i chroni je przed wymieraniem.
Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że sprawnością fizyczną możemy w pełni cieszyć się tylko, gdy dobrze funkcjonuje nasze centrum dowodzenia, czyli mózg. Aby tak było, warto zadbać o regularne dostawy kwasu alfa-liponowego. To silny antyoksydant, który zapewnia szybkie wzmocnienie neuronów oraz ochronę komórek macierzystych mózgu przed uszkodzeniem oksydacyjnym. W opisanym w Molecular Brain eksperymencie przeprowadzono symulację udaru u 2 grup szczurów. Jednak jednej z nich natychmiast po przywróceniu przepływu krwi podano kwas alfa-liponowy. Według raportu u tych gryzoni „znacznie zmniejszyła się śmiertelność, rozmiar niedokrwienia oraz wskaźnik deficytu neurologicznego (NDS) w porównaniu z grupą kontrolną”. Co jeszcze ciekawsze, zwierzęta, którym nadal podawano przeciwutleniacz miały znacznie lepsze długoterminowe wyniki czynnościowe. Testy wykazały, że 4 tygodnie po pojedynczym przyjęciu kwasu alfa-liponowego szczury miały o 975% więcej nowych komórek mózgowych niż grupa kontrolna!
Podobne działanie mają fosfatydyloseryna i n-acetylocysteina.