Ubichinol ochroni przed statynami
Większość osób przyjmuje statyny, by zapobiegać pierwszemu atakowi serca. Nie wie jednak, że równocześnie należy łykać coś, co ochroni organizm, przed zniszczeniami, jakie one powodują.
W 2008 r. w badaniu badania JUPITER podano, że statyny mogą zmniejszyć ryzyko ataku serca o 54%, ryzyko udaru o 48%, ryzyko konieczności plastyki naczyń lub operacji bypassów o 46% oraz ryzyko zgonu z przyczyn ogólnych o 20%. Badanie to było finansowane przez firmę farmaceutyczną produkującą statyny. 2 lata później 3 artykuły w piśmie Archives of Internal Medicine, obaliły te rewelacje.
Od ponad 100 lat uważa się obniżanie cholesterolu za najskuteczniejszą profilaktykę miażdżycy i związanych z nią chorób serca. To przekonanie uwidacznia się w następujących co jakiś czas korektach obowiązujących norm wartości dla cholesterolu. I tak podczas gdy dekadę temu osoby mające 240 mg/dl cholesterolu we krwi mieściły się w normie, tak teraz znajdują się daleko poza normą, która obecnie wynosi 200 mg/dl. W ten oto sposób kilkadziesiąt milionów ludzi znalazło się w grupie osób potrzebujących statyn – leków pomagających trzymać cholesterol w karbach.
Tymczasem skutki uboczne działania statyn mogą niekorzystnie odbić się m.in. na funkcjonowaniu mózgu. Pewne badanie wykazało istotną rolę cholesterolu w tworzeniu wspomnień. Statyny hamują działanie enzymu, który katalizuje wczesny etap w procesie produkcji cholesterolu. Wtedy właśnie syntetyzowany jest również koenzym Q10 (CoQ10), który stanowi źródło energii dla wszystkich komórek w organizmie, ale także bierze udział w skurczach mięśnia sercowego. Ponadto powodują również uszkodzenia komórkowe i mitochondrialne DNA, m.in. w mózgu.
Ważne dla czterdziestolatka
Jeśli przyjmujesz statyny, musisz uzupełniać braki CoQ10. W przeciwnym razie w Twoim organizmie będzie coraz mniej koenzymu Q10, a wtedy zaczniesz odczuwać zmęczenie, osłabienie i bóle mięśni. W tym tego najważniejszego – serca. Permanentny niedobór koenzymu może prowadzić nawet do niewydolność serca. To nie wszystko, CoQ10 przetwarza inne antyoksydanty – witaminę C i E. Gdy go brakuje, zaczyna brakować też i ich, wtedy mnożą się wolne rodniki odpowiedzialne za przedwczesne starzenie się organizmu.
Wprowadź do diety podroby (to najlepsze źródło CoQ10). Jeśli ich nie lubisz, sięgnij po suplementy zawierające koenzym Q10. A najlepiej jego najbardziej przyswajalną formę, czyli ubichinol. Jest on 8 razy silniejszy od typowego CoQ10, który kupisz w większości sklepów.
W latach 90-tych przeprowadzono badanie na szczurach. Średnia długość życia tych gryzoni wynosi 2 lata. Szczury, którym podawano CoQ10 pod koniec życia miały więcej energii, zdrowsze futro oraz lepszy apetyt w porównaniu z tymi, którym nie podawano tej substancji.
Nawet jeśli nie zażywasz statyn, a skończyłeś już 40 lat, rozważ przyjmowanie ubichinolu. Badania dowodzą, że wspomaga zdrowie układu sercowo-naczyniowego1. Poza tym, jak wykazali australijscy uczeni, normuje poziom cukru we krwi2. Prezbiopia (starczowzroczność), która sprawia, że przedmioty znajdujące się w bliskiej odległości stają się zamazane, dotyka nas wszystkich po ukończeniu 40-45 r.ż. Tymczasem jak pokazują wyniki pewnych badań klinicznych, pacjenci przyjmujący CoQ10 przez rok mieli lepszy wzrok od rówieśników, którzy nie używali tego suplementu3. Co istotne ubichinol ma protekcyjne działanie na mózg. Regularne przyjmowanie tego związku poprawia proces uczenia się i pamięć oraz pomaga zachować jasny umysł3. Wreszcie jak pokazał niemiecki eksperyment przyjmowanie koenzymu Q10 może pomóc wygładzić zmarszczki i chronić skórę przed szkodliwym wpływem nadmiernej ekspozycji na słońce4.
Bibliografia
1 | http://goo.gl/AgwNOy |
2 | 2Hodgson JM, Watts GF, Playford DA, Burke V, Croft KD. Coenzyme Q10 improves blood pressure and glycaemic control in a controlled trial in subjects with type 2 diabetes. Eur J Clin Nutr. 2002 Nov;56(11):1137-42. |
3 | http://goo.gl/aBChai |
4 | http://goo.gl/N9CqWj |